Położone 55 km od Huelvy, w gminie Almonte, przedziwne miasteczko El Rocio wygląda jak wybudowany na potrzeby westernów plan filmowy. Szerokie, PIASZCZYSTE ulice, łączą ze sobą unikalne domy z szerokimi werandami, a przed każdą z nich znajduje się… tyczka do wiązania koni… Miasteczko jest celem corocznie odbywającej się pielgrzymki w dniu Pięćdziesiątnicy, w której bierze udział około miliona pielgrzymów z całej Europy, wędrujących do celu pieszo, konno, lub na przyozdobionych wozach ciągniętych przez konie.
Legenda głosi, że w XV wieku myśliwy z Villamanrique de la Condesa, udał się w pobliże osady Las Rocinas, na polowanie. Tam, podążając za sforą ujadających psów, myśląc, że prowadzą go do rannego zwierzęcia wszedł w miejsce pełne cierni, chwastów, nieprzyjaznych ani człowiekowi, ani zwierzętom. I tam niespodziewanie ujrzał wśród cierni, przy pniu dzikiego drzewa oliwnego obraz przedstawiający piękną postać w białej, lnianej tunice mieniącą się światłem i miłością - tak głosi legenda… Myśliwy postanowił zabrać obraz do pobliskiego Alamote, a że po drodze poczuł się zmęczony, postanowił odpocząć. Po obudzeniu od razu zorientował się, że obraz zniknął, zatem czym prędzej powrócił do miejsca, w którym po raz pierwszy go zobaczył, i nie mylił się, bo obraz pięknie błyszczał przy oliwnym dniu. Streszczając szczegóły, wraz z miejscowymi władzami duchownymi postanowiono wybudować w tym miejscu niewielką kapliczkę z obrazem umieszczonym na oryginalnym pniu. I tak rozpoczął się kult Virgin of Las Rocinas (miejscowi nazywają ją La Blanca Paloma), której podobiznę znajdziemy chyba na wszystkich rodzajach pamiątek w okolicy. Pierwotnie kapliczka w stylu Mudejar została zbudowana w okolicach 1300 roku, jednak nie przetrwała silnego trzęsienia ziemi z 1755 roku. Ostatecznie po licznych przebudowach, obecna świątynia Ermita de Nuestra Señora de El Rocío została pobłogosławiona 12 kwietnia 1969 roku, i jest dziełem architektów Antonio Delgado i Roiga, oraz Alberto Balbontína de Orta.
Ciekawostką jest, że El Rocio w 1993 roku odwiedził sam Jan Paweł II.
Będąc w centrum nie ominiecie sali świec - Sala de Velas, czy Domu Kultury El Rocio, w którym można dowiedzieć się więcej o tym osobliwym miejscu na zachodzie Andaluzji.
Domy otaczające Ermitę zostały zbudowane przede wszystkim z myślą o licznych pielgrzymach, wśród których wielu zdecydowało się tu wybudować tu swoje posiadłości.
Całość wygląda naprawdę klimatycznie, mieliśmy dziwne wrażenie, jakby czas się zatrzymał, albo rzeczywiście staliśmy się na chwilę statystami w jakiejś produkcji filmowej. Tuż obok miasteczka rozpościera się zielona granica słynnego Parku Doñany.
Un Saludo:)!
Powrót
Powiązane Artykuły
Miasto położone nad brzegiem Guadiany - naturalnej granicy pomiędzy Portugalią, a Hiszpanią
Czytaj WięcejNie każdy pamięta, że z prowincją Huelvy związane są jedne z najważniejszych wydarzeń w historii świata...
Czytaj Więcej